Witajcie! to już drugi wpis, w którym główną rolę gra makaron i nie jest to przypadek. Kocham kuchnię włoską a w szczególności makaron pod różnymi postaciami. Nie zdziwcie się więc, jeśli zobaczycie tu więcej wariacji na temat włoskiej pasty 
. Teraz jednak skupmy się na dzisiejszym przepisie!
Składniki:
- makaron penne ( niecałe pół opakowania)
- pierś z kurczaka
- 300-400 g pieczarek
- duża śmietana 18%
- cebula
- zioła prowansalskie
- sól
- pieprz
- oliwa
- natka pietruszki
Przygotowanie:
Tradycyjnie zaczynamy od wstawienia wody na makaron, którą solimy i dodajemy oliwy ( o tym dlaczego wspomniałam w poprzednim poście). Następnie kroimy cebulę w kostkę. Tak samo postępujemy z kurczakiem, którego doprawiamy solą i pieprzem. Umyte pieczarki kroimy w dość cienkie plasterki, wydawać się będzie, że jest ich dużo ale pod wpływem temperatury zmniejszą swoją objętość. Jeśli woda już się gotuje wrzucamy do niej makaron. Na rozgrzaną patelnie wlewamy oliwę, na którą wrzucamy cebulę a po chwili dodajemy też pieczarki. Kiedy pieczarki delikatnie się obsmażą na patelnię wskakuje kurczak. Gdy całość dojdzie dolewamy chochlą trochę wody, w której gotuje się makaron. Po kilku minutach część wody odparuje, wtedy właśnie wlewamy śmietanę. Przyprawiamy całość solą, pieprzem i ziołami prowansalskimi. Zioła dobrze jest rozcierać w dłoniach bezpośrednio nad potrawą, dzięki temu bardziej je rozdrobnimy co ułatwi dokładne rozprowadzenie w tym przypadku w sosie, a na dodatek ciepło dłoni i ich tarcie wydobędzie z nich aromat. Doprowadzamy zawartość patelni do wrzenia po czym przepłukany zimną wodą i odcedzony makaron dodajemy do sosu i mieszając trzymamy 2-3 minuty na palniku. Można już nakładać nasz makaron na talerze, polecam posypać całość posiekaną natką pietruszki, nada to świeżego smaku potrawie.
Mam nadzieję, że mimo iż przepis jest prosty zostanie przez was doceniony. Osobiście lubię łatwe i szybkie rozwiązania kiedy nie mam czasu na długie godziny spędzone w kuchni. Takie jest właśnie to danie i myślę, że będzie pojawiać się tutaj więcej szybkich przepisów (nie tylko na makaron) bo mam świadomość jak szybko teraz żyjemy, ile mamy w ciągu dnia obowiązków i zadań, i jak często rezygnujemy przez to z pysznych i zdrowych domowych posiłków. Na dziś to już wszystko, do zobaczenia wkrótce!
Smacznego!